Praca - Panowie Programiści — hi-end development studio

cześć!

Z tej strony Panie i Panowie Programiści. W digitalu #robimyniemożliwe, dlatego szukamy osób, które uwielbiają pracę z innowacyjnymi projektami. Z nami polubicie poniedziałki. Serio! Zobaczcie dalej!

Zobacz, dlaczego fajnie
z nami pracować!

poznaj załogę

nasz zespół

Panowie to Panie i Panowie

Gdy ktoś mówi, że coś jest niemożliwe, my zawsze odpowiadamy: niemożliwe! Jesteśmy po to, by technologie nie ograniczały kreacji. Robimy rzeczy szalone, bo przekorę mamy w genach. No i w nazwie - Panowie Programiści to dziś zarówno Panie i Panowie. Połowę naszego zespołu stanowią bowiem kobiety. W zarządzie są nawet większością. No i - po prawdzie - nie tylko Programiści. Również Strateżki i Stratedzy, Konsultantki i Konsultanci, Product Managerki i Managerowie, Specjalistki i Specjaliści UX, Testerki i Testerzy... Unity in Diversity!

załoga frontend

#zamiana każdego buga w ficzer

#dziwne, u mnie działa

załoga pm

#zen w ekstremalnych warunkach

#Calendar Masters of Tetris

załoga QA

#Sherlock Holmes rullez

#You shall not pass!

załoga zarządu

załoga backend

#koneserzy autonomicznych odkurzaczy

#short meetings

załoga UX

#miłośniczki hitu "tell me why"

#figma lovers

we do IT in a friendly way!

Czy kiedykolwiek byłaś/eś częścią organizacji studenckiej, drużyny sportowej, czy po prostu grupy, która realizowała wspólny cel? Zależało Ci na rozwoju, spotkaniach z ciekawymi ludźmi i byciu częścią czegoś większego?

Jeśli znasz to uczucie, to znaczy, że nadajemy na tych samych falach - właśnie o taką atmosferę pracy dbamy na co dzień w naszym zespole.

5 powodów, dla których pokochasz poniedziałki

#1 W poniedziałek... shit happens, but don’t let shit work happen!

Różnią nas talenty, umiejętności i doświadczenia. Łączy to, że się nam chce. Realizować, rozwijać, podnosić poprzeczkę. Ale też zmieniać świat, korzystać z życia i dobrze bawić. Streszczenie naszego podejścia do życia znajdziesz w tytule tego akapitu.
#2 W poniedziałek... czyli zaraz po tym, gdy utarło się nosa zarozumiałym kuzynom!

- Pracuję w didżitalu - powiedziała kiedyś do swojej babci nasza koleżanka, a wtedy ta zapytała, na jakiej ulicy „ten di-dżi-tal” się znajduje. Jeśli nie wiesz, jak wyjaśnić rodzinie, czym się zajmujesz, nie podejmuj kolejnych prób. Zamiast tego zabierz do domu jedną z nagród, które wspólnie zdobędziemy. Utrzyj nosa kuzynom prawnikom, lekarzom i urzędnikom.
#3 W poniedziałek... moje życie to fascynujący rollercoaster!

Wróćmy do zdania z #1: „Chcemy się realizować, rozwijać, podnosić poprzeczkę”. U nas chcieć to móc. Chcesz wziąć udział w kursie, nie ma problemu, pomożemy Ci w tym. Pojawiła się książka, która pozwoli Ci poszerzyć horyzonty, proszę bardzo - kupimy ją do naszej biblioteki. A tak, mamy swoją bibliotekę wiedzy, a w niej publikacje tradycyjne, ebooki i newslettery.
#4 W poniedziałek.... ja nie mogę, bo mam w domu pranie!

Mamy biuro w centrum Warszawy. Kamienica, skrzypiące parkiety, plakaty, deskorolki i gramofon. Tu może być Twoje miejsce na ziemi. Ale na Boga, nie jesteś tu uziemiona/y! Masz ochotę na wycieczkę rowerową? Weekend się przedłużył? A może chcesz pracować i studiować? Twoje poniedziałki (a czasami środy czy piątki) mogą być fa-kul-ta-tyw-ne. Elastyczność godzin pracy to u nas dobra praktyka.
#5 W poniedziałek... wracamy stęsknieni za Mireczką!

Czy była mowa o tym, że mamy gramofon? A do niego mnóstwo winyli. Jest też gitara i turecki dywan. A na nim często Mirosława. Mały, biały pupil. Na początek może trochę poszczekać. Tak dla własnej obrony, bo Mira jest wystraszona po doświadczeniach drogi z Charkowa. U nas znalazła nowy dom. Dom pełen dobrych ludzi, którzy pogłaskają, przytulą i zabiorą na spacer. Dom pełen gwaru i uśmiechów, w którym ktoś zawsze znajdzie czas, by z jednego do drugiego pokoju porzucać piłeczką. Dom pełen pysznych zapachów, które pobudzają apetyt Mireczki. (Chyba jednak poszło to za daleko, bo choć chętnie prosi o kęs pysznej kanapki od odwiedzającego nas Pana Szamana, to na zapach parzenia świeżo mielonej kawy pozostaje obojętna!).

gdzie pracujemy

Nasze biuro znajduje się w ścisłym centrum Warszawy. Klimatyczna kamienica z 1906 roku, a w środku dobra muzyka i widok z okna na PKiN. Mamy dwie strefy chillu - chillować możesz z psami, gitarą basową, Playstation. Wierzymy w dobroczynny wpływ muzyki i dotyku mokrych psich nosów, dlatego w biurze jest z nami suczka Mirka. Jeśli też masz psiego towarzysza, chętnie go ugościmy. Pracujemy zdalnie, a co piątek łączymy się z każdego krańca Ziemi, aby wspólnie pośmieszkować. To od Ciebie zależy, czy masz ochotę odwiedzać nasze biuro, czy popracować ze swojego balkonu.