MONDAY GROUP: Web AR na konferencji

Agencja Monday Group wykorzystała pewien eksperyment myślowy, by zainspirować gości konferencji do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czy wszechświat tworzy się na naszych oczach, czy po prostu istnieje w nieskończonej liczbie wariacji. W świat fizyki kwantowej uczestników wprowadził wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Jan Chwedeńczuk. Jego opowieść o kocie Schrödingera była początkiem dociekań o marketingowej praktyce digitalowej. 

Czy kot zamknięty w pudełku ze źródłem promieniowania oraz jego detektorem, który może uwolnić trujący gaz, ma szanse przeżyć? Spokojnie, to tylko eksperyment myślowy! Stworzył go Edwin Schrödinger, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Po upływie czasu rozpadu połowicznego charakterystycznego dla atomu istnieje 50-procentowe prawdopodobieństwo, że kot jest martwy, i takie samo prawdopodobieństwo, że jest nadal żywy. Tak sugerowałby zdrowy rozsądek. 

Z opisu kwantowo-technicznego wynika jednak coś innego. Do momentu otwarcia pudełka i sprawdzenia, co dzieje się z kotem, jego stan jest fundamentalnie nieokreślony. Jest on jednocześnie żywy i martwy. Fizycy mówią o superponowanym stanie żywego i martwego kota.

Jak zatem zakończy się przedstawiany na konferencyjnej scenie eksperyment Schrödingera? Organizatorzy poszukiwali ciekawego sposobu rozwiązania zagadki, który zaangażowałby odbiorców. Postanowiliśmy więc wykorzystać rozszerzoną rzeczywistość (z ang. augmented reality lub skrótowo AR). 

W kluczowym momencie opowieści, gdy niepewne było czy kot Schrödingera przeżył eksperyment, goście poproszeni zostali o wyjęcie telefonów komórkowych, włączenie aparatów i zeskanowanie okładki książki, którą otrzymali na powitanie. System prosił ich o zgodę na otwarcie okna przeglądarki, w której pojawiał się kot zamknięty w pudełku ze źródłem promieniowania i detektorem. Użytkownicy sami mogli otworzyć wirtualne pudełko i sprawdzić, czy kot żyje. 

Eksperyment sprzed 90 lat doczekał się rozwiązania na miarę XXI wieku. Wykorzystaliśmy do tego autorski silnik web AR, który pozwala wywoływać efekty rozszerzonej rzeczywistości w przeglądarce telefonu, bez konieczności instalowania specjalnych aplikacji. I co najważniejsze – w eksperymencie nie ucierpiał żaden prawdziwy kot!